Pojedynki celebrytów są coraz popularniejsze na całym świecie. W Polsce rekordy sprzedaży PPV bije organizacja FAME MMA, z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych na wielkiej gali w USA walczyli dwaj YouTuberzy z milionowymi zasięgami - Logan Paul i KSI. Nic dziwnego, że swoich sił próbują kolejni celebryci. Jednym z nich miał być zwycięzca reality-show Love Island z 2018 roku, Jack Fincham. Niestety, swoje plany musiał odłożyć w czasie.
Narkotyki ZNISZCZYŁY życie gwieździe FAME MMA. OKRUTNE wyznanie o bezdomności
Zawodnik brał udział ostatnio w poważnym wypadku samochodowym. Niestety, celebryta z dużą siłą uderzył głową prosto w kierownicę swojego samochodu. Skutki są opłakane. Nos jest złamany w takim stopniu, że nie jest on w stanie nawet oddychać przez nos. Jak mówi, cytowany przez "The Sun", już niedługo czeka go operacja. To oznacza, że zaplanowany na 10 listopada debiut z pewnością się nie odbędzie!
Fincham ma czego żałować, bo miał wejść do ringu podczas gali transmitowanej przez BT Sport. Triumfator Love Island miał wziąć udział w gali, której głównym wydarzeniem jest czteroosobowy turniej w wadze superśredniej. Udział w nim biorą Zak Chelli, Diego Costa, Charlie Schofield i Ben Ridings. Gwiazdor zarzekał się, że nie robi tego dla pieniędzy.
- Oczywiście, zapłacą mi za to, ale dojrzewałem w świecie sportu. Wiem wszystko o ściganiu wagi, bieganiu o szóstej rano i byciu pokonywanym na sparingach - to nie nowość dla mnie - mówi na łamach "The Sun".
Rywalowi Jana Błachowicza wyrosła PIERŚ jak u kobiety! To od palenia MARIHUANY?! [ZDJĘCIA]