Pogrzeb Janusza Gortata
Pogrzeb Janusza Gortata rozpocznie się mszą świętą o godzinie 12:00. Następnie o 14:00 urna z prochami ma zostać złożona na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Urna z prochami Janusza Gortata została wniesiona do kościoła. Na miejscu jest obecny m.in. Marcin Gortat, a także pozostali najbliżsi.
Janusz Gortat jest żegnany z zasługami. W kościele powiewa m.in. sztandar z symbolem olimpijskim.
Zaczyna się msza święta, której towarzyszy odpowiednia oprawa wojskowa.
Janusz Gortat jest legendą Legii Warszawa, której herb zdobi wieniec przy ołtarzu.
Kościół jest wypełniony po brzegi. W pierwszym rzędzie zasiadła oczywiście rodzina.
Zmarłego dwukrotnego medalistę olimpijskiego żegna m.in. inny wielki pięściarz posiadający olimpijski krążek - Krzysztof Kosedowski.
Ksiądz zakończył poruszające kazanie, a zgromadzeni przeszli do modlitwy.
Przy urnie z prochami doszło do zmiany warty.
Ksiądz przeprowadził już konsekrację.
Synowie Marcin i Robert Gortatowie rozkleili się podczas wygłaszanej przemowy.
Głos zabrał też przedstawiciel ministerstwa sportu, a następnie prezes PZB Grzegorz Nowaczek.
Msza święta powoli dobiega końca.
Msza się skończyła. Uroczystości pogrzebowe przeniosą się teraz na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie ma zostać złożona urna.
Na Cmentarzu Wojskowym rozpoczynają się uroczystości z odpowiednimi honorami.
Kondukt żałobny, na czele którego idzie orkiestra wojskowa, zmierza w stronę grobu.
Przy miejscu spoczynku Gortata wyłożono m.in. olimpijskie medale i rękawice bokserskie starego typu.
Urna została złożona do grobu bez przemówień. Tej chwili towarzyszyła wymowna piosenka - "Sen o Warszawie" będący hymnem Legii.
Emocjonalne chwile wywołały płacz u Marcina Gortata.
Na cześć zmarłego oddano salwę honorową.
"Tears In Heaven" Erica Claptona zastąpiły "Sen o Warszawie".
Janusz Gortat zmarł 19 grudnia w wieku 75 lat. Jego śmierć pogrążyła w żałobie ogromną część polskiego sportu. Gortat był jednym z najbardziej utytułowanych polskich pięściarzy - jego największymi sukcesami są dwa brązowe medale olimpijskie z Monachium (1972) i Montrealu (1976). Zdobył także srebro mistrzostw Europy 1973. W całej karierze stoczył 317 walk, z których wygrał aż 272, siedem zremisował i 38 przegrał. Był sześciokrotnym indywidualnym mistrzem Polski, do tego tyle samo tytułów wywalczył drużynowo z Legią Warszawa. Po zakończeniu kariery był trenerem m.in. Andrzeja Gołoty. Był ojcem dwóch wielkich sportowców - koszykarza Marcina i pięściarza Roberta. W poniedziałek 8 stycznia odbędzie się jego ostatnie pożegnanie.