Józef Gotowiecki

i

Autor: facebook.com/pawel.gotowiecki Józef Gotowiecki

Stoczył 176 walk

Nie żyje legenda ostrowieckiego boksu. Józef Gotowiecki bił się w wadze ciężkiej, kilka lat temu świętował wyjątkowy jubileusz

2025-07-01 12:08

W wieku 89 lat zmarł Józef Gotowiecki, pięściarska legenda klubu KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Gotowiecki stoczył 176 walk, z których zdecydowaną większość wygrał. Dziadka w pięknych słowach pożegnał wnuk, Paweł. "Miał prezencję, maniery i kulturę człowieka z przedwojennego świata" - napisał Paweł na Facebooku.

Gotowiecki urodził się w 1936 roku w Wilnie. Na portalu ostrowiecka.pl czytamy, że zanim na stałe wylądował w Ostrowcu Świętokrzyskim, z rodziną przeniósł się najpierw do Koszalina i właśnie w barwach tamtejszej Sparty uczył się boksu. O transfer Gotowieckiego do KSZO zabiegał Marek Góra, były piłkarz i trener, ale też pięściarz z Ostrowca, który o talencie Gotowieckiego przekonał się na sparingach podczas jednego ze zgrupowań nad morzem. Góra, zachwycony jego umiejętnościami, zaczął namawiać szefów KSZO, by ściągnęli Gotowieckiego do siebie. I dopiął swego.

Legenda polskiego boksu nie żyje. Janusz Gortat zmarł w wieku 75 lat. Dwukrotny medalista olimpijski był ojcem Marcina Gortata

Gotowiecki przeprowadził się do Ostrowca w 1959 roku i pozostał w nim aż do śmierci. Szybko stał się ulubieńcem miejscowej publiczności - walczył niezwykle widowiskowo, zostawiając między linami całe serce. Stoczył wiele kapitalnych pojedynków, rywalizując z sukcesami m.in. w mistrzostwach Polski juniorów i młodzieżowców.

Józef Gotowiecki zmarł w wieku 89 lat. Był legendą ostrowieckiego boksu

W Ostrowcu poznał także miłość swojego życia. Z Teodozją pobrali się w 1959 roku, świętując w grudniu 2019 roku diamentowe gody, czyli 60-lecie małżeństwa. - Ten boks i żona zatrzymały męża w Ostrowcu - powiedziała podczas uroczystości pani Teodozja, cytowana przez portal radiokielce.pl. Gotowieccy doczekali się dwóch synów (Sławomir i Eligiusz) i dwóch wnuków (Paweł i Adrian).

Gotowiecki boks łączył oczywiście z pracą, a karierę zawodową związał z ostrowiecką hutą. Pani Teodozja, gdy dzieci poszły już do szkoły, pracował w Rejonowej Dyrekcji Inwestycji Miejskich, a następnie w Ostrowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej w dziale księgowości.

Wzruszające słowa Roberta Gortata po śmierci ojca. "Zaj***** autorytet, który na początku nie każdy doceniał, a przynajmniej nie ja"

"Dziadek był mądrym i szlachetnym człowiekiem. Urodzony w Wilnie, całe życie czuł się wilniukiem. Miał prezencję, maniery i kulturę człowieka z przedwojennego świata. I ironiczne, angielskie poczucie humoru. Wiele mu zawdzięczam - to od niego dostałem pierwszą w życiu książkę, przedwojenną historię Polski. W życiu i w boksie - zawsze był w wadze ciężkiej. Żegnaj Dziadku!" - napisał wnuk Paweł na Facebooku.

SuperSport
Gwiazda boksu jest bezdomna. SPORTOWCY, KTÓRYCH PRZEROSŁA KARIERA. SuperSport.

Najnowsze