19 czerwca została przekazana informacja, na którą wszyscy czekali z niecierpliwością. Robert Ruchała i Jakub Wikłacz - czołowe gwiazdy organizacji KSW przekazały za pomocą mediów społecznościowych, że podpisali kontrakt z największą federacją sportów walki na świecie - UFC. Mistrzowie KSW w swoich kategoriach opublikowali zabawne nagranie, do których przyzwyczaili już swoich fanów. Na wideo obaj otrzymali specjalne paczki z Miami z kontraktami i rękawicami. W ten sposób przekazali informację o tym, że zostali zawodnikami tej organizacji.
Znakomity bilans przed UFC
Obaj mogą pochwalić się znakomitym bilansem w oktagonie. Wikłacz stoczył 21 zawodowych pojedynków - wygrał szesnaście walk, w tym aż sześć w organizacji KSW. Jest niepokonany od 2021 roku. Natomiast Ruchała ma na swoim koncie 12 pojedynków, z czego przegrał tylko jeden z Salahdinem Parnassem.

Robert Ruchała z uznaniem w USA! Niesamowite osiągnięcie
Ruchała dołączył do klubu American Top Team, gdzie miał okazje sprawdzić swoje umiejętności w trakcie sparingu z Dustinem Poirierem. 27-latek w rozmowie z Arturem Mazurem w programie "Klatka po klatce" przyznał się, że otrzymał szokującą propozycję, na którą się błyskawicznie zgodził.
- Mike Brown (trener Dustina Poiriera - przyp. red.) napisał do mnie, że bardzo byliby wdzięczni, gdybym został jeszcze tydzień i pomógł Dustinowi w przygotowaniach do walki z Maxem Hollowayem - wyznał Ruchała.
Były gwiazdor KSW zdecydował się pozostać na dłużej w USA, aby pomóc legendarnemu zawodnikowi.
- Dostać się do takiej grupy, gdzie trenujesz z takim zawodnikiem, to jest dla mnie ogromne osiągnięcie. Jeszcze pomagam mu do ostatniej walki w karierze i to z takim zawodnikiem. To jest hitowa walka. Tu w klubie każdy tą walką żyje - pochwalił się Ruchała.