Walka zakończyła się w ostatnich sekundach 10. rundy. Tuż przed gongiem Amerykanin ściął Polaka z nóg potężnym prawym prostym. Adamek został wyliczony do 10. i po raz drugi w karierze zanotował porażkę przed czasem. Do tego momentu na kartach punktowych u wszystkich trzech sędziów prowadził "Góral" - 88:83.
Tomasz Adamek - Eric Molina: Zobacz brutalny NOKAUT Górala [WIDEO]
Molina miał dobry plan na walkę. Polak atakował seriami, a mniej aktywny rywal polował na pojedyncze mocne uderzenia prawą ręką. I w końcu się doczekał. - To, że go w końcu trafię, było kwestią czasu - przyznał po walce uradowany Amerykanin.
Adamek nie krył z kolei rozczarowania. - Zawiodłem, ale patrząc na całą moją karierę, nie mam się czego wstydzić. Sport uczy wygrywania i przegrywania. Opuściłem rękę, dostałem cios i przez ten jeden błąd przegrałem - podsumował Polak, który wcześniej był mistrzem świata dwóch kategorii wagowych - IBF i IBO junior ciężkiej oraz WBC półciężkiej.
Największym wygranym gali okazał się Michał Cieślak. Występujący w kategorii junior ciężkiej Polak w znakomitym stylu znokautował Francisca Palaciosa. Wciąż jest niepokonany i niewykluczone, że niedługo dostanie propozycję walki o mistrzostwo świata. W starciu dwóch przyjaciół Andrzej Wawrzyk pokonał Marcina Rekowskiego przez TKO w 7. rundzie.