Szymański przez kilka lat uznawany był za jeden z największych talentów w polskim boksie. W ostatnim czasie nie wjedzie mu się jednak najlepiej - z pięciu ostatnich pojedynków aż cztery przegrał. 27-latek wciąż jednak wierzy, że stać go na wielkie rzeczy i nie zamierza kończyć kariery.
Coraz bliżej WIELKIEJ walki. Tyson znów wyjdzie na ring!
W akcji zobaczymy go 19 marca na kolejnej gali organizowanej przez Mateusza Borka. Nazwisko rywala nie jest jeszcze znane, ale Szymański od kilku tygodni ostra zasuwa na treningach. Teraz przyszedł czas na sparingi - Polak szukając wymagających rywali wyjechał do Kijowa.
Sparingi rozpocznie w poniedziałek, a w planach są m.in. sesje z Sergiejem Derewianczenko, który ma za sobą trzy walki o tytuł mistrza świata. Trzy przegrane, ale w potyczkach z Danielem Jacobsem, Giennadijem Gołowkinem i Jermallem Charlo zaprezentował się z bardzo dobrej strony.
Diablo Włodarczyk pomaga zza krat! "Trzeba się dzielić" [TYLKO U NAS]
- To będzie cenne doświadczenie, cenna nauka. Zdrowie wreszcie na miejscu, więc trzeba się rozwijać - powiedział nam Szymański.
Pięściarz wyjazd zorganizował sam przy wsparciu ludzi, którzy wierzą w jego powrót.
- Mam znajomego, który mnie wspiera i ma w Kijowie firmę. Było trochę perypetii z wyjazdem, bo paszport mi wygasł, ale udało się w trybie przyśpieszonym, w pięć dni, wyrobić nowy - dodał.
Fury wskazał, z kim chciałby WYPIĆ piwo. Jezus Chrystus i...