To byłby absolutny hit! Paweł Rak w środowisku muzycznym znany szerzej jako "Popek" za pośrednictwem mediów społecznościowych zapowiedział niedawno, że porzuca strój Abdula i wraca do MMA. Ma on już doświadczenie, ponieważ w 6 lat temu stoczył trzy pojedynki, z których dwa wygrał, a jedno przegrał. - Jeszcze kontraktu nie podpisaliśmy, ale na 99 procent będę walczył. Muszę tylko spotkać się z panem Kawulskim i dopiąć szczegóły - powiedział 36-latek.
Po piątkowej gali KSW 35, która odbyła się w Trójmiejskiej Ergo Arenie niektóre osoby zasugerowały, że jego rywalem mógłby być Mariusz Pudzianowski. Przypomnijmy, że przegrał on z Marcinem Różalskim przez duszenie gilotynowe. Tak więc ewentualny pojedynek "Pudziana" z "Popkiem" byłby absolutnym wydarzeniem, a bilety rozeszłyby się, jak świeże bułeczki.
- Kogo mi dadzą, z tym będę walczył. Nie mogę jeszcze o niczym mówić, ale na tę chwilę mogę zdradzić, że zderzą się dwa duże nazwiska i to wyląduje komuś na ryju - powiedział członek "Gangu Albanii", który odniósł się również do ostatniej gali KSW 35 i pojedynku Chalidowa z Karaoglu. - Może jest, tak jak mówi, że stracił ducha walki i musi sobie zrobić przerwę, żeby znowu był głodny wygrywania. Myślę, że w tej walce zawiodła loża sędziowska. Jeśli faktycznie było tak, jak mi mówili, to oszukali tego pana, ale niepotrzebnie dali mu też wyjść przy jego muzyczce, przy hymnie tych świrów - zakończył artysta. Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za powodzenie w rozmowach z Maciejem Kawulskim. Będzie pakistańskie disco w klatce?
Popek będzie walczył na KSW? Król Albanii zdradza plany!
Coraz więcej wskazuje na to, że zobaczymy popularnego "Popka" podczas jednej z gal pod szyldem KSW. Raper przyznaje, że jest na to bardzo duża szansa, lecz nie zdradzi jeszcze nazwiska swojego rywala. Król Albanii skomentował również ostatnią walkę Mameda Chalidowa z Azizem Karaoglu.