Włodarczyk ostatni raz był w ringu we wrześniu 2014 roku. Stracił wówczas tytuł WBC po porażce na punkty z Grigorijem Drozdem w Moskwie.
Jeżeli Polak pokona twardego Szumenowa, zdobędzie trzeci prestiżowy pas w karierze. Wcześniej był już mistrzem świata IBF (2006-07) i WBC (2010-14, 6 udanych obron). - Trenuję od wielu miesięcy, jedyną przerwę miałem z powodu choroby. W dniu walki będę w optymalnej formie - zapewnia zmotywowany Włodarczyk.
Czytaj: Mariusz Wach - Aleksandr Powietkin: Rosjanin ZMASAKROWAŁ Polaka!
Mańkut Szumenow to trudny rywal. W ostatnim występie pokonał jednogłośnie na punkty faworyzowanego Amerykanina BJ Floresa, zdobywając pas mistrzowski w drugiej kategorii. Zaprawionego w bojach "Diablo" to nie przeraża. Bokser z Piaseczna jest przekonany, że wygra i dołączy do jedynego obecnie polskiego mistrza świata w boksie Krzysztofa Głowackiego (29 l., 25-0, 16 k.o.).
- Szumenow narobił trochę szumu w wadze półciężkiej, ale w cruiser to będzie inna historia. Jest niewygodny, ale dam sobie radę. Mam swój cel i zrobię wszystko, by go osiągnąć. To będzie mój powrót na tron! - obiecuje "Diablo".