Grzegorz Proksa SE

i

Autor: archiwum se.pl

Proksa do Sulęckiego: Należy ci się lekcja pokory

2014-10-28 8:42

Mój rywal może opowiadać o tym, że boksuję jak przedszkolak albo że zakończy moją karierę. Nie będę się do tego odnosił, przemówię pięściami w ringu - zapowiada Grzegorz Proksa (30 l., 29-3, 21 k.o.) przed walką z Maciejem Sulęckim (25 l., 18-0, 3 k.o.) na gali Polsat Boxing Night 8 listopada w Krakowie. Ich pojedynek (w umownym limicie 74 kg) ekscytuje kibiców nie mniej niż starcie Szpilki z Adamkiem.

"Super Express": - Czujesz już dreszczyk emocji przed tą walką?

Grzegorz Proksa: - Mam już doświadczenie przed dużymi galami, dlatego cała ta otoczka nie robi na mnie wrażenia. Nie mogę się już tylko doczekać tego pojedynku, jestem w formie po znakomitych przygotowaniach...

Dawid Kostecki: Przecierałem się z żoną!

- Sulęcki wielokrotnie cię prowokował. Podobno boksujesz jak przedszkolak...

- O tym, jak boksuję, przekona się na własnej skórze, więc nie ma o czym gadać. Sulęcki jest głodny sukcesu i bardzo dobrze. Ja też, gdy byłem młody, chciałem walczyć od razu z najlepszymi bokserami, ale szybko spokorniałem po sparingach z kilkoma mistrzami świata. Wtedy zrozumiałem, jak wiele czasu i pokory potrzeba, aby dojść do sukcesu. On tego jeszcze nie wie.

- Jakie są mocne strony twojego rywala?

- To młody i ambitny zawodnik, trenowany przez jednego z najlepszych polskich szkoleniowców. Jest głodny sukcesu, chce dobić się do europejskiej czołówki. Nazywa mnie "starym lisem", ale zapewniam, że nim nie jestem i na pewno walka z nim nie będzie początkiem mojego końca, jak zapowiadał. Czuję się tak, jakbym dopiero teraz rozpoczął przygodę z boksem zawodowym. Myślę, że stoczymy dobrą walkę ku uciesze kibiców.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze