- Wracam, ponieważ jestem przekonany, że stać mnie na zdetronizowanie Kliczki - mówi Briggs. - To, co on zaprezentował w minioną sobotę przeciwko Powietkinowi, to był jakiś żart. To bardziej wyglądało na jakiś zapaśniczy pojedynek niż prawdziwy boks. Sędzia powinien go zdyskwalifikować.
Przeczytaj również: Krzysztof "Diablo" Włodarczyk: Niech młodzieniec czeka w kolejce [WYWIAD]
- Naturalnie rozumiem tych wszystkich, którzy nie wierzą już w moje szanse, jednak zszokuję cały świat. To będzie wielki powrót, a ja przywiozę pasy mistrza wszechwag znów do Ameryki - zapowiada buńczucznie były mistrz świata wagi ciężkiej.