"Super Express": - Niedawno mówiłeś, że wkrótce zmierzysz się z wielkim bokserem. Chodziło ci właśnie o Mollo?
Artur Szpilka: - Dokładnie tak. Mollo to znane nazwisko w świecie boksu, walczył m.in. z Gołotą, McBride'em, Zackiem Page'em... To znaczące postacie w wadze ciężkiej. Myślę, że kibice będą zadowoleni z jego pojedynku ze mną.
- Ale on ostatnią walkę stoczył 2 lata temu i zremisował z przeciętnym Garym Gomezem. Szczyt kariery ma już chyba za sobą.
- Ale tak długa przerwa spowodowana była konfliktem z promotorem, więc to nie jego wina. Nie jest jeszcze stary, mocno bije, ciągle jest w treningu, nadal jest groźny.
- Podobno walka wciąż nie jest w pewna.
- Moi promotorzy pracują w pocie czoła, aby ją przypieczętować. Co ciekawe, pomysł tego pojedynku nie wyszedł z naszej strony, lecz z obozu Amerykanina. Jestem dobrej myśli i wierzę, że dojdzie do naszego starcia. Prawdopodobnie na początku przyszłego roku, w Chicago.