Walka Szymona Kołeckiego z Kamilem Bazelakiem miała być walką wieczoru podczas gali Babilon MMA 2. Do tej rywalizacji ostatecznie nie dojdzie, a zmiana nastąpiła w ostatniej chwili. Bazelak może mówić o ogromnym pechu, bowiem doznał kontuzji na finiszu przygotowań do walki z Kołeckim. Ryzyko pogłębienia się urazu podczas starcia było zbyt duże.
Cytowany przez polsatspot.pl Bazelak mówił, co dokładnie zaszfankowało w jego organizmie. W niedzielę odbywałem ostatnie sparingi. W trakcie nich miałem problem z przyjmowaniem niskich kopnięć i kopaniem prawą nogą. W parterze każdy mocniejszy ucisk na nogę sprawiał ogromny ból. Wieczorem po sparingach nie mogłem spać. Sytuację ratowały leki przeciwbólowe. W poniedziałek po prześwietleniu rtg prawej nogi okazało się, że mam entezopatie prawej nogi. Lekarz podejrzewa również zakrzepowe zapalenie żył prawej oraz lewej nogi - mówił zawodnik MMA.
Miejsce kontuzjowanego Bazelaka zajmie Michał Orkowski, który pierwotnie miał się zmierzyć z Łukaszem Łysoniewskim. Z tym drugim w klatce zmierzy się Rusłan Chapko. Gala Babilon MMA 2 odbędzie się w sobotę 2 grudnia.
Zobacz również: Anna Lewandowska szczerze o występie w KSW: Za dwa lata...