Już 29 października po blisko rocznej przerwie "Diablo" Włodarczyk (60-4-1, 40 KO) wróci do ringu. Na gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25 w Zakopanem zmierzy się z Abrahamem Tabulem (18-6-1, 15 KO) i zrobi wszystko, by udanie przypomnieć o sobie kibicom. Poprzednią walkę 41-latek stoczył w listopadzie zeszłego roku, po czym jego życie się zawaliło. Były mistrz świata trafił do więzienia za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za kratami spędził kilka miesięcy, przez co bardzo cierpiał. Musiał wytrzymać ten trudny okres z dala od rodziny, z czym ledwo sobie radził. Dlatego po wyjściu na wolność robi wszystko, żeby odbudować relację m.in. z trzyletnią córeczką.
Taką relację ma Krzysztof "Diablo" Włodarczyk z córką po wyjściu zza krat! Wzruszające słowa
- Było tak, że spałem w jednym z trzech pokoi, które są w domu. Kładłem się tak, żeby się wyspać. Codziennie rano przychodziła i mnie głaskała "tata, tata". Coś niesamowitego. Wspaniałego! Może się jeszcze nie nasyciłem, ale ucieszyło moje serce. Ostatnio z trójką moich dzieci byłem w cyrku i polecam. Nie ma zwierząt, ale akrobaci są wszechstronni. Spędziliśmy fajnie czas, około trzech rewelacyjnych godzin - mówił Krzysztof "Diablo" Włodarczyk we vlogu Andrzeja Kostyry. Już we wcześniejszych rozmowach dało się odczuć, że najmłodsza córka jest jego oczkiem w głowie. Tuż po wyjściu zza krat z trudem powstrzymywał łzy, opowiadając o reakcji najbliższych na jego powrót.
- Cały czas od opuszczenia więzienia spędziłem z bliskimi, dzieckiem, które we wrześniu będzie miało trzy latka. Jak mnie zobaczyła, reakcja... Serce się kraje. Rzuciła się na mnie, płakała, wrzeszczała. Jak o tym pomyślę, płakać się chce człowiekowi. To jest coś nie do opisania - wyznał w rozmowie z "Super Expressem" na początku lipca. Po kilku miesiącach ponownie gościł u Andrzeja Kostyry, a efekty tej rozmowy zobaczysz poniżej: