Tomasz Adamek, Don Kasjo

i

Autor: FAME/materiały prasowe Tomasz Adamek, Don Kasjo

FAME 22: Ultimate

Tomasz Adamek bez pardonu uderzył w Don Kasjo! Góral wypunktował rywala także po walce, jasny przekaz

2024-09-01 8:35

Nie na takie show w walce wieczoru liczyła większość kibiców. Kasjusz "Don Kasjo" Życiński przez cztery rundy był mocno obijany przez Tomasza Adamka, co nie dziwi, jednak należy zwrócić uwagę, że włodarz Prime MMA wyprowadził bardzo mało ciosów. "Góral" w rozmowie z kanałem "Koloseum" mocno podsumował zachowanie Życińskiego.

FAME 22: Ultimate to już historia. Największa federacja freak fightów w Polsce przeszła do historii organizując galę na PGE Narodowym, gdzie nie obyło się bez emocji, czy zwrotów akcji w oktagonie. Na otwarcie imprezy ze znakomitej dużą dawkę emocji dali fanom Marcin "Polish Zombie" Wrzosek i Norman "Stormin" Parke, którzy mimo, że wygrali ze swoimi przeciwnikami to nie mieli łatwej przeprawy. Do wielkiej niespodzianki doszło w starciu Marty "Linkimaster" Linkiewicz z Karoliną Owczarz, ponieważ zawodniczka KSW decyzją sędziów przegrała pojedynek w formule K-1. Jednak najbardziej wyczekiwanym pojedynkiem była walka wieczoru z udziałem Tomasza Adamka i Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego. Niespodzianki nie było, a przez cztery rundy "Góral" brutalnie weryfikował umiejętności bokserskie włodarza Prime MMA. Jednogłośną decyzją sędziów górą był legendarny pięściarz, który po walce także nie szczędził słów w kierunku swojego rywala.

Tomasz Adamek był bezlitosny dla Don Kasjo poza ringiem. Brutalne słowa

Po walce na gorąco Tomasz Adamek wypowiedział parę mocnych słów o "Don Kasjo" w rozmowie z kanałem "Koloseum". - Mati Borek kiedyś powiedział na tych konferencjach, że on jest naprawdę chory psychicznie. I tak miał szczęście, bo się nie otworzył, miał cztery rundy, żeby się otworzyć, ale trzymał mocno gardę, jednak ja obiłem mu bardzo doły i będzie go to bardzo bolało. Jeżeli nie chcesz walczyć i trzymasz gardę to masz widowisko jednostronne. Dla oka, jak ktoś się zna to powie, że było to widowisko jednostronne, a teraz krzyczy. [...] Kasjo stał z daleka i trzymał mocno gardę, mogłem podchodzić uderzyć trzy ciosy i odchodzić, po chwili zacząłem bić go po dole i próbowałem rozbijać jego gardę - zaznaczył "Góral".

- To, że krzyczy nie szanuje nikogo, ale musi pamiętać, że nie będzie szanowany u nikogo w Polsce, bo szacunek się należy. Ja nigdy nie powiedziałbym nic złego do mistrzów, czy do byłych mistrzów - podsumował Adamek.

Listen on Spreaker.
Najnowsze