Julia Szeremeta

i

Autor: Super Express Julia Szeremeta

Zabrał głos!

Trener Szeremety już tego nie kryje. Medalistka skrzywdzona przez decyzję polityczną? Ostry komentarz

2024-10-20 10:50

Julia Szeremeta pochwaliła się na mediach społecznościowych, że zaczyna przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku. Mimo starań, Polka może nie wystartować, a wszystko przez decyzję MKOl o tym, aby boks nie był częścią programu olimpijskiego. Trener piśćiarki zabrał głos w sprawie, który mówi, że jest wyłacznie boksu to sprawa wyłącznie polityczna. Przekonuje tez o tym, że Szeremeta miała zacząć przygotowania niezależnie od pogłosek.

Julia Szeremeta szykuje się do Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles. Mimo informacji płynących bezpośrednio z MKOl o tym, że boks ma zostać wycofany, szkoleniowiec pięściarki mówi o tym, że sprawa przyszłości dyscypliny na imprezie jest sprawą czysto polityczną, a sama zawodniczka nie zważa na sensacyjne doniesienia i szykuje się na podbój Kalifornii w 2028 roku.

Julia Szeremeta ofiarą polityki? Mocne słowa trenera

Jak mówi Tomasz Dylak w rozmowie z "WP. SportoweFakty" nie wierzy on, aby boks został wycofany z programu igrzysk.

- Normalnie, bez poczucia szoku, bo w środowisku mówi się o tym od dawna. Wiemy, że są to zagrania polityczne i próba wywierania presji. Podobna sytuacja miała miejsce przed igrzyskami w Paryżu. MKOl jest mocno skonfliktowany z IBA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu - red.) i te przepychanki nie są niczym nowym. My trenerzy jesteśmy przekonani, że dla boksu znajdzie się miejsce na igrzyskach. Nawet przez myśl nam nie przechodzi, że w Los Angeles może nas nie być. Przecież Amerykanie kochają boks i to jest jedna z dyscyplin, która będzie miała największą oglądalność. Czekamy ze spokojem na wybór nowego szefa MKOl. Po wyborach i nasz związek podejmie decyzję, w którym kierunku idziemy. W boksie są dwie organizacje: IBA i nowo powołana World Boxing. MKOl chce, żeby wszystkie krajowe federacje przeszły do World Boxing i wtedy utrzyma boks w programie igrzysk. W tym momencie wszystkie federacje wiedzą, że to próba wywarcia presji i dlatego nikt nie podejmuje decyzji pochopnie. Rozmawiamy z trenerami z Anglii, Irlandii czy Ukrainy i wszyscy zachowują spokój. - mówi Dylak.

Sama Szeremeta ma nie przejmować się plotkami.

- Julka się tym w ogóle nie przejmuje. Ona sobie nie wyobraża, że boksu na igrzyskach nie będzie. Ona, reszta dziewczyn i cały sztab podchodzą do tych rewelacji ze spokojem. Wiadomo, że ludzie, słysząc takie głośne, nośne informacje, reagują emocjonalnie. Nawet do mnie wydzwaniają znajomi. Pytają, czy to prawda, że boks został skreślony z listy dyscyplin olimpijskich. Ale my to przyjmujemy ze spokojem i staramy się nie zaprzątać głowy tymi doniesieniami. Nasz długofalowy proces trwa i budujemy mocną ekipę na Los Angeles. Ale wiadomo, że jako ludzie jesteśmy gotowi na wszystko. Jeśli faktycznie boks zostałby wykreślony z igrzysk, to trzeba będzie zmienić plany. W tym momencie nawet o tym nie myślimy i realizujemy strategię, który ma nas zaprowadzić do Los Angeles. - mówi szkoleniowiec

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze