Pudzian to kawał chłopa. Ale kiedy podczas konferencji prasowej stanął naprzeciwko Sylvii, wyglądał niepozornie. Były mistrz UFC to prawdziwy olbrzym, ma 203 cm wzrostu i waży 130 kg. Polak jest o 17 cm niższy i kilka kilogramów lżejszy.
- Gołym okiem widać, że Sylvia to potężny chłop, jest większy ode mnie. Ale to dobrze, tym łatwiej będzie go trafić - żartował wyraźnie odprężony i wyluzowany Pudzianowski.
Nasz siłacz nie dał się sprowokować, kiedy Amerykanin zaczął mu wmawiać, że w jego oczach widzi strach.
- Ten gość to duży chłopiec i podobno jest bardzo silny. Ale mogę wam powiedzieć, że jest przerażony - kpił z Mariusza Sylvia. - Widzę to w jego spojrzeniu, nawet nie potrafi spojrzeć mi w oczy, po prostu się mnie boi.
Pudzianowski zmierzy się z Sylvią 21 maja w Worcester koło Bostonu. 7 maja stoczył już walkę z Japończykiem Yusuke Kawaguchim. Azjata to wymagający rywal, ale pewny siebie Mariusz wierzył, że poradzi sobie z nim bez problemów. - Potem będę miał wreszcie okazję zmierzyć się z kimś poważniejszym - powiedział Pudzian, odnosząc się do walki z Sylvią.
Tim "Maniak" Sylvia - wymiary
wiek: 34 lata
wzrost: 203 cm
waga: 130 kg
rekord w MMA: 25 zwycięstw, 6 porażek
Były mistrz UFC w wadze ciężkiej
Szefowie KSW czują się oszukani
- Mariusz nie konsultował swoich planów walki w Bostonie ani z nami, ani z telewizją Polsat - nie kryje irytacji Martin Lewandowski z KSW. - Z naszego punktu widzenia walki w dwutygodniowym odstępie są absurdem. Na obu galach miałby walczyć z bardzo mocnymi rywalami. Tymczasem, jeśli zawodnik wyląduje na deskach, musi zawiesić treningi na 2 tygodnie, a jeśli przegra przez nokaut, przerwa musi być 6-tygodniowa! - podkreśla.