Tyson Fury

i

Autor: AP PHOTO/JOHN LOCHER Tyson Fury

Tyson Fury jako... HODOWCA KUR. Niesamowita droga Olbrzyma z Wilmslow na szczyt światowego boksu

2020-02-18 16:01

Fani boksu na całym świecie z zapartym tchem wyczekują soboty, kiedy to w Las Vegas dojdzie do pasjonująco zapowiadającego się rewanżu pomiędzy mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (35 l., 42-0-1, 41 k.o.), a Tysonem Furym (32 l., 29-0-1, 20 k.o.). Niedawno na polskim rynku ukazała się autobiografia Brytyjczyka, z której dowiadujemy się m.in. że "Olbrzym z Wilmslow" w przeszłości był... hodowcą drobiu.

Pierwsza walka Wildera z Furym odbyła się w grudniu 2018 roku w Los Angeles i zakończyła się kontrowersyjnym remisem. Brytyjczyk zaskoczył rywala szybkością i wytrzymałością i w opinii wielu ekspertów wygrał pojedynek, nawet pomimo dwóch nokdaunów (w rundach: 9. i 12.). Gdy lądował na deskach na dwie minuty przed końcem pojedynku wydawało się, że już nie wstanie. A jednak - Fury podniósł się, jak gdyby wstąpiły w niego boksie siły, a następnie przetrwał nawałnicę mocno bijącego czempiona.

- Uderzenia, po którym nastąpił nokdaun, tak naprawdę nie pamiętam. Kiedy jednak w ostatniej rundzie Wilder posłał mnie na deski tamtym prawym, instynktownie wiedziałem, że ta chwila symbolizuje wszystko, co sobą reprezentuję, i wszystko, przez co przeszedłem w ostatnich kilku latach. Wiedziałem również, że to Bóg chciał, bym w tym momencie wstał na nogi. To była Jego decyzja. To była demonstracja Jego potęgi i sygnał dla wszystkich ludzi na ziemi, którzy mają jakieś trudności życiowe, że nawet z najbardziej beznadziejnej sytuacji jest wyjście - tak opisuje grudniowe wydarzenia Brytyjczyk w książce "Tyson Fury. Bez Maski”, która ukazała się nakładem wydawnictwa SQN.

Z książki dowiadujemy się także, że Fury był w dzieciństwie... miłośnikiem kur.

- Hodowałem wtedy sporo kur, jakieś 50−60 sztuk, miałem też kilka amerykańskich kogutów do walk, ale ja ich do walk nie wystawiałem. Były moimi pupilami, woziłem je po całym kraju na wystawy, byłem z nimi nawet w Irlandii - wspomina Brytyjczyk: - Uwielbiałem się im przyglądać, miałem na ich punkcie małą obsesję. Pamiętam, jak pewnego razu wstałem o piątej i razem z kuzynem Justinem poszedłem 20 kilometrów na piechotę, żeby kupić jakiegoś wystawowego kurczaka. Miałem 13 lat i byłem przekonany, że udało nam się zdobyć wspaniałą sztukę. Uważaliśmy, że dokonaliśmy znakomitego zakupu i właśnie z tego powodu zaczęliśmy się kłócić, kto powinien tego kurczaka nieść. Doszło do ostrej wymiany uwag, a w końcu do tego, że mocno pchnąłem Justina, a wtedy on wypuścił ptaka z rąk. Kurczak się wyrwał, zatrzepotał skrzydłami i trafił wprost pod nadjeżdżający pociąg. Przeszliśmy kawał drogi, wydaliśmy sporo pieniędzy, a skończyło się na fruwających wokół piórach i wielkiej plamie na czole lokomotywy! - wspomina Brytyjczyk.

Wyświetl ten post na Instagramie.
Throw back pic, 2015 Post udostępniony przez Tyson Fury (@gypsyking101)

Walka Wilder-Fury 2 w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu. Transmisję z gali w Las Vegas przeprowadzi TVP Sport od 3.45. Bohaterowie walki wieczoru powinni pojawić się w ringu ok. 5.45.

Najnowsze