Gala w Londynie RELACJA NA ŻYWO
W pierwszych rundach starcia Mariusza Wacha z Hughiem Furym wydawało się, że to Polak będzie narzucał tempo. Brytyjczyk jednak dobrze się bronił i również potrafił groźnie zaatakować. Obaj bokserzy przyjmowali wiele ciosów i fani mogli zacząć zastanawiać się, czy starcie nie zakończy się nokautem. Bardzo dużo emocji przyniosła czwarta runda. Najpierw Polak otrzymał potężny cios, ale zdołał ustać i wyjść obronną ręką po serii ciosów od Fury’ego. Z kolei nad okiem 26-latka, po jednym z ciosów, Polaka pojawiło się rozcięcie, co otwierało szansę dla Wacha do przejęcia inicjatywy w tej walce.
Wach - Fury: OBRZYDLIWE rozcięcie Fury'ego! MNÓSTWO KRWI [OKROPNE ZDJĘCIE]
Mimo okropnej kontuzji Fury wciąż bardzo odważnie atakował, a właściwie to rozcięty łuk brwiowy mógł sprawić, że Brytyjczyk chciał jak najszybciej zakończyć tę walkę. Mariusz Wach znów przyjmował bardzo wiele ciosów i niestety nie potrafił wykorzystać osłabienia swojego rywala. Mimo że Polak jest bardzo odporny, to bez wyprowadzania własnych ataków nie miał on większych szans w pokonaniu Fury’ego na punkty.
Pod koniec starcia tempo wyraźnie spadło, jednak ostatnie rundy tak czy inaczej należały do Brytyjczyka, który spokojnie punktował Wacha. 40-letni bokser nie potrafił mocniej odgryźć się rywalowi, mimo że mógł skupić się na atakowaniu rozciętego łuku brwiowego Fury’ego. Ostatecznie Mariusz Wach nie wykorzystał osłabienia rywala i przegrał na punkty jednogłośną decyzją sędziów.