Polak nawiązuje do łatwo wygranych starć z Jackiem Wiśniewskim i Kamilem Bazelakiem. Dla obu starcie z nim było pierwszym i na razie jedynym występem w MMA. - Po wygranych z takimi rywalami niektórzy kibice mnie skreślili, więc mam coś do udowodnienia. Chciałem tej walki i fajnie, że szefowie KSW się zgodzili. Co prawda Thompson też był kiedyś strongmanem, ale to było dawno - mówi Waluś, który wszystkie swoje pojedynki rozstrzygał w pierwszej rundzie. Thompson z kolei stoczył trzyrundowy przegrany bój z Karolem Bedorfem na czerwcowym KSW. - Anglik pokazał, że ma "prąd" na pierwsze minuty walki. Taktyki nie zdradzę, ale teraz też chcę wygrać w pierwszej rundzie - zapowiada Waluś, który nie przejmuje się również tym, że jego rywal jest dobrze zbudowany. - Ja mam trochę brzuszka, bo taką mam genetykę. Thompson ma atletyczną sylwetkę, ale atletyka nie walczy. MMA to nie pokaz kulturystyki i udowodnię to w ringu - podsumowuje Polak.
Bilety na galę można kupować w serwisie eBilet.pl.