Nie brak jednak głosów, że Wilderowi zrobiono przysługę, bo gdyby nadal się bił, skutki mogłyby być tragiczne dla jego zdrowia. Takiego zdania jest LeBron James, słynny koszykarz LA Lakers, który skomentował to, co działo się na ringu.
„Narożnik Wildera zrobił mu przysługę, nie ma co do tego wątpliwości” – napisał na Twitterze gracz Jeziorowców. „Miał naruszoną równowagę i mógł doznać wstrząsu” – dodał koszykarski mistrz parkietu, sugerując, że kontynuowanie pojedynku mogłoby się mocno odbić na zdrowiu, a kto wie, może i życiu zawodnika.