Władimir Kliczko ostatnią walkę w zawodowym boksie stoczył w kwietniu tego roku. Jego starcie z Anthonym Joshuą na całym świecie śledziły miliony fanów. Obaj wojownicy dostarczyli mnóstwa emocji. Jeden i drugi leżeli na deskach, ale wstawali. W jedenastej rundzie urodzony na Ukrainie 41-latek nie wytrzymał jednak naporu Brytyjczyka i przegrał na Wembley z niepokonanym reprezentantem gospodarzy wielkiej gali. Długo wydawało się, że dojdzie do rewanżu. Kliczko zaskoczył jednak wszystkich i postanowił zakończyć karierę, o czym w swoim videoblogu opowiadał Andrzej Kostyra. Długo nie wytrzymał i już wrócił do treningów.
- Dobrze wiedzieć, że wciąż to mam! - powiedział były mistrz świata wagi ciężkiej. Kolejne słowa mogą mocno ucieszyć fanów jednego z najlepszych w historii pięściarzy. - Być może po kilku latach stwierdzę, że wrócę na ring. Mam 41 lat. Może tak, jak George Foreman wrócę boksować w wieku 45 lat? Kto wie - podkreślił Władimir Kliczko. - Na ten moment jestem bardzo zadowolony z tego, jak wygląda moje życie. Nie wykluczam jednak, że będę tak mocno chciał wrócić na ring, że znowu mnie w nim zobaczycie - dodał.
Sprawdź też: Będzie rewanż Joshua - Kliczko?! Legendarny Witalij chce pomścić Władimira!