- Dogadaliśmy się, ale to były bardzo trudne negocjacje. Nigdy w życiu tyle się nie nalatałem samolotem, krążyłem pomiędzy Warszawą, Hamburgiem, Berlinem i Poznaniem - zdradza nam Piotr Werner, współwłaściciel Ulrich Knocout Promotion, grupy promocyjnej Włodarczyka.
Werner, który znakomicie zna niemiecki, pertraktował z Niemcem rosyjskiego pochodzenia Felixem Kluchem, który reprezentował niepokonanego Czakijewa (mistrza olimpijskiego z Pekinu). Trzy kwestie były kluczowe: termin, rewanż i zaliczka.
- Początkowo ustaliliśmy, że walka odbyłaby się w Moskwie 8 czerwca, ale niemieccy partnerzy poszli nam na rękę i zgodzili się przesunąć termin na 22 czerwca. Taka była bowiem prośba telewizji Polsat, która będzie relacjonować pojedynek - opowiada Werner. - Dogadaliśmy się też, że niezależnie od wyniku pierwszej walki, dojdzie do rewanżu. Trzeci warunek też już został spełniony. Na konto współpracującej z nami amerykańskiej kancelarii prawniczej wpłynęła zaliczka z Felix Kluch Boxing GmbH.
Werner nie chce ujawniać, jaka to jest zaliczka. - To 25 proc. całości - zdradza tylko.
Gdy w czwartek zapytaliśmy Włodarczyka, czy już przygotowuje się do walki z Czakijewem, był zaskoczony... bo jeszcze nie wiedział, że kontrakt został podpisany. Dzień później "Diablo" był pewny walki z Rosjaninem. - W końcu odetchnąłem. Cieszę się, że wreszcie udało się pozałatwiać formalności i mogę walczyć. Czakijew jest niebezpieczny i niewygodny, bo boksuje w odwrotnej pozycji, za czym nie przepadam. Trzeba jednak wyjść do ringu i robić swoje. Już zaczęliśmy analizowanie rywala - powiedział nam wczoraj mistrz WBC, który ostatni pojedynek stoczył we wrześniu ubiegłego roku.
Oto rywal Diablo
Rahim Czakijew
Urodzony 11 stycznia 1983 roku w Tobolsku
Wzrost: 183 cm. Waga: 91 kg
Przydomek: Maszyna
Rosyjski bokser największy sukcesy odniósł podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 r., gdzie zdobył złoty medal w wadze ciężkiej (do 91 kg).