Paweł znokautował Krence'a już w trzeciej rundzie. Tak sromotnie Krence jeszcze nie przegrał - znokautowano go nie wcześniej niż w piątej rundzie.
Paweł trafił go prawym prostym w pierwszej rundzie, Krence mocno odczuł to uderzenie. Nokautujący prawy prosty w drugiej rundzie był dopełnieniem dzieła zniszczenia. Rzeźnik padł na deski, wstał, ale nie był w stanie wytrzymać pod gradem ciosów.
Jak zadeklarował Kołodziej, chciałby zawalczyć w swoim rodzinnym mieście, Krynicy z Marco Huckiem.