Walka Zimnoch vs Binkowski. Artur Binkowski chciał ugryźć Krzysztofa Zimnocha

2013-10-20 17:50

Krzysztof Zimnoch (30 l., 17-0-1, 11 k.o.) pokonał na punkty (79:74, 80:71, 80:71) Artura Binkowskiego (38 l., 16-4-3, 11 k.o.), ale dla pięściarza z Białegostoku nie była to łatwa wygrana. Oprócz rywala, który w ringu zamiast bić próbował... gryźć, Zimnoch walczył z nieprzychylnymi kibicami, a w nocy przed starciem doszło do prowokacji, która miała wyprowadzić go z równowagi. Jak twierdzi, odpowiedzialny za nią był Artur Szpilka (24 l.).

Wchodzącego do ringu Zimnocha witały okrzyki „konfident, konfident”, nawiązujące od oskarżeń, które Binkowski rzucał przed walką. Po porażce mieszkający w Kanadzie Polak nie był już tak pewny swego. - Chce wykluczyć się z całej tej afery. Dotarłem do prawy i prosiłbym Artura Szpilkę i jego przyjaciół, żeby odpuścili Zimnochowi - powiedział Binkowski, który w ringu był zdecydowanie gorszy. Na celne serie ciosów rywala odpowiadał pojedynczymi trafieniami, a pod koniec ostatniej rundy został zasypany gradem uderzeń i tylko liny sprawiły, że nie padł na deski.

Przeczytaj koniecznie: Żużel, Ekstraliga. Gigantyczne kary dla Unibaksu Toruń!

- Nie było nokautu, bo mi zabrakło pary, a on miał za twardą głowę. Myślałem, że na końcówkę zostanie mi więcej energii, ale wcześniej dałem ponieść się emocjom - podsumował Zimnoch. Pięściarz przyznał, że przed walką doszło do nieprzyjemnej sytuacji. - Ktoś dzwonił do mnie o trzeciej w nocy, groził mi. W tle słyszałem głos Szpilki, który mnie wyzywał. To bydlak. To dziecinne zachowanie, nie na poziomie sportowym -  mówił Zimnoch, który teraz planuje wylot na treningi do USA. - Na Szpilkę jestem jednak gotowy zawsze, wystarczą mi trzy miesiące przygotowań - podsumował.

Zobacz też: Borussia - Hannover, wynik 1:0. Skromne zwycięstwo BVB

Nieoficjalnie mówi się, że walka utalentowanych pięściarzy wagi ciężkiej odbędzie się w lutym przyszłego roku. W styczniu Szpilka podbił się na konferencji prasowej z Zimnochem, a do ich starcia miało dojść w lutym tego roku. Wówczas jednak Szpilka, który dwa tygodnie wcześniej doznał urazu podczas starcia w USA, zrezygnował z pojedynku.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze