Artur Szpilka ma przed sobą wielkie wyzwanie w walce z Arkadiuszem Wrzoskiem. Hitowe starcie na XTB KSW 94 dostarczy wielkich emocji, a sam pięściarz powiedział o swoich przeczuciach przed walką w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Padły wyjątkowo zaskakujące słowa. Szpilka nie ukrywa bowiem, że może przegrać starcie!
Artur Szpilka z mocną wypowiedzią przed walką z Wrzoskiem. Powiedział o swojej porażce
Jak twierdzi Artur Szpilka, jego rywal jest wyjątkowo ciężki, a sama przegrana może być wyjątkowo brutalna. Sam jednak przekonuje, że jest w świetnej formie i nie dopuści do realizacji takiego scenariusza.
- Naprawdę twardo stąpam po ziemi. Wiem i godzę się z tym, że mogę przegrać walkę z Arkiem Wrzoskiem, nawet w brutalny sposób. Jestem w życiowej formie, pójdę wygrać i zrobię wszystko, żeby tak było. Dla mnie dzisiaj najważniejsze jest, że idę do klatki w pełni zdrowy, nic mnie nie boli i to jest pierwsza taka sytuacja w mojej historii zawodnika MMA. Słowo daję! Tylko wiem, że to i tak może być za mało i się z tym godzę. Kiedyś moje życie zależało od wyników - mówi Artur Szpilka w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- W klatce to będzie mój najtrudniejszy rywal. Niepokonany, nieco młodszy ode mnie... Uważam, że tego wieczora w klatce coś fajnego będzie się działo. Nie ukrywajmy, szykuje się mega ciekawa walka. Cieszę się z tego, a także z faktu, że nasz pojedynek będzie miał ekscytujący wydźwięk dla kibiców, bo tak naprawdę dla nich walczymy. Arka bardzo lubię, prywatnie się znamy, jest to mój kolega, ale wiadomo, że koleżeństwo skończy się z chwilą, gdy będziemy wchodzić do klatki. Tam już nie będzie relacji, tym bardziej że jesteśmy jeszcze na tyle młodzi, że każdy z nas cały czas ma w sobie ogień rywalizacji sportowej - dodawał Szpilka w rozmowie z "Interią".