Walt Harris

i

Autor: Instagram / thebigticket205 Walt Harris

Bił się dla swojej ZAMORDOWANEJ córki. Ten TYTAN nie dał rady ukryć wzruszenia [WIDEO]

2020-05-17 8:15

W walce wieczoru gali UFC, która odbyła się w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu, Walter Harris zmierzył się z Alistairem Overeemem. Amerykanin wrócił do klatki po raz pierwszy od absolutnie tragicznego wydarzenia w swoim życiu i stracie 19-letniej córki, która została zamordowana. Po zakończeniu pojedynku sportowiec nie potrafił opanować wzruszenia.

Pod koniec października Harris wpadł w rozpacz po tym, jak zaginęła jego przyrodnia córka - 19-letnia Aniah Blanchard. Wojownik od razu wystosował apele we wszelkich możliwych mediach, aby zwiększyć szansę na odnalezienie swojego dziecka. Niestety, poszukiwania nie przynosiły rezultatu, a gdy zagadka już się wyjaśniła, to w sposób najbardziej tragiczny, jaki tylko można sobie wyobrazić. Okazało się, że kobieta została najpierw uprowadzona, a potem zastrzelona.

Jej ojciec wpadł w ogromną rozpacz i przechodził niezwykle trudny czas. Po upływie kilku miesięcy postanowił jednak wyrwać się spod jarzma wielkiego smutku i postanowił wrócić do klatki zapewniając, że będzie starał się zwyciężyć z myślą o swojej córce. To mu się nie udało, gdyż lepszy okazał się jego holenderski rywal, choć Harris miał momenty, w których wydawało się, że ostatecznie to on może zatriumfować.

Sonda
Co wolisz?

Po walce Harris wypowiedział się dla oficjalnych mediów UFC. Pośród podziękowań dla wszystkich, którzy przyczynili się do organizacji i przygotowania tej walki, nie potrafił ukryć wzruszenia wynikającego ze wszystkich okoliczności, które doprowadziły do tego pojedynku.

Fani Harrisa mogą cieszyć się jednak z jasnego zapewnienia, o które się pokusił. - Wrócę silniejszy. Obiecuję - podkreślił wojownik, którego los w ostatnim czasie zdecydowanie nie oszczędzał.

Najnowsze