Komisja Sportu w Nevadzie orzekła, że Conor McGregor zasłużył na pół roku zawieszenia i 50 tysięcy dolarów kary za ogromną awanturę, do której doszło po starciu Irlandczyka z Chabibem Nurmagomiedowem 6 października na gali UFC 229. Czas, który upłynął od pamiętnej wojny w klatce zaliczono już na poczet dyskwalifikacji. Oznacza to, że "Notorious" może wrócić do MMA 6 kwietnia tego roku. Zdecydowanie większą karę otrzymał Dagestańczyk, który sprokurował zamieszanie. Nurmagomiedow musi zapłacić pół miliona dolarów, a jego dyskwalifikacja potrwa 3 miesiące dłużej niż McGregora.
W ostatnim czasie Conor McGregor rzadziej pojawiał się na wydarzeniach, organizowanych przez UFC. Walka z Nurmagomiedowem była jego pierwszą po przeszło dwóch latach. Wcześniej, w sierpniu 2017 roku, spróbował swoich sił w formule bokserskiej. Po dziesięciu rundach musiał uznać wyższość Floyda Mayweathera Jr.
Conor McGregor z największą federacją mieszanych sztuk walki na świecie związany jest od 2013 roku. Swój pierwszy mistrzowski tytuł wywalczył dwa lata po debiucie, przerywając passę Jose Aldo w wadze piórkowej. W 2016 roku dołożył kolejny pas po triumfie nad Eddiem Alvarezem. Ostatecznie oba stracił, ponieważ przez długi czas nie przystępował do ich obrony.
Polecany artykuł: