Co dalej z Pudzianowskim w KSW? Dyrektor sportowy zabrał głos
Takiego finału walki Mariusza Pudzianowskiego z debiutującym Eddiem Hallem nikt się nie spodziewał. „Pudzian” szybko otrzymał mocny prawy cios i zatańczył na nogach. Próba obalenia zakończyła się wylądowaniem na macie. Tam Pudzianowski otrzymał wiele ciosów – w tym te nieprzepisowe w tył głowy. Po chwili odklepał ciosy rywala i sędzia przerwał pojedynek. Wielu kibiców zastanawia się, jaka będzie przyszłość Mariusza Pudzianowskiego w organizacji KSW.
W rozmowie z „TVP Sport” zapytany o to został dyrektor sportowy Wojsław Rysiewski. Czy KSW potrzebuje jeszcze Mariusza Pudzianowskiego? Dyrektor KSW nieco odwrócił odpowiedź na to pytanie.
- Wydaje mi się, że MMA nie jest już potrzebne Mariuszowi. Ma 48 lat i nie jest mu to do niczego potrzebne w życiu, ale jestem ostatnią, która będzie komukolwiek mówiła, co ma robić we własnym życiu – powiedział Rysiewski.
Dyrektor KSW Wojsław Rysiewski ocenił walkę Pudzianowski – Hall
Dyrektor sportowy KSW Wojsław Rysiewski wypowiedział się także na temat samego starcia.
- Spodziewałem się, że to będzie takie zderzenie. Jeśli wygrałby Mariusz, spodziewałem się obalenia, dosiadu, ciosów i szybkiej roboty. W drugą stronę, niezależnie jak spojrzymy na ten jego pojedynek quasi-MMA, który wcześniej stoczył (jeden na dwóch z „Neffati Brothers” - dop. red.), to Eddie Hall ma ten cios nokautujący. Różnica 30 kilogramów musiała działać na jego korzyść. Nie spodziewałem się, że próba obalenia będzie obroniona w tak memiczno-brutalny sposób. Trzeba oddać, że to musiało być wypracowane na treningach i to była naturalna reakcja. Spodziewałem się czegoś szalonego i to dostaliśmy – przyznał.
