Jędrzejczyk ma za sobą prawdopodobnie najtrudniejszy czas w jej całej karierze. Przez wiele miesięcy była niepokonaną mistrzynią wagi słomkowej w amerykańskiej federacji MMA. Passa skończyła się wraz z pierwszym pojedynkiem z Rose Namajunas. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych odebrała Polce pas.
A następnie nie dała go sobie odebrać. Jędrzejczyk bardzo szybko dostała rewanż, ale nie potrafiła wykorzystać tej okazji. W drugim pojedynku z Amerykanką o litewskich korzeniach przegrała na punkty. Wojowniczka z Olsztyna była jednak pewna, że to nie koniec walki o mistrzowski tytuł.
Pierwszy krok w tym kierunku zrobiła w Calgary. Bez większych problemów poradziła sobie z Torres i niewykluczone, że jeszcze w tym roku dojdzie do trzeciej rywalizacji z Namajunas. Przekonana jest o tym sama Jędrzejczyk. - To niemal pewne, że jeszcze w tym roku, albo na początku przyszłego stanę do walki o pas mistrzowski - przyznała Polka w wywiadzie dla portalu polsatsport.pl.
Szczegółów tej potencjalnej walki jeszcze nie ustalono, ale według byłem mistrzyni wszystko zmierza w tym kierunku. - Rozmowy odnośnie mojego pojedynku z Namajunas były wstępnie prowadzone, ale czekaliśmy na wynik walki z Torres. Pokazałam się z bardzo dobrej strony. Do negocjacji na pewno usiądę, ale na razie chce odpocząć - powiedziała Jędrzejczyk.