Dla zawodniczki z Olsztyna, sytuacja przed walką z Torres była niecodzienna. Jędrzejczyk przystępowała do niej po dwóch porażkach z rzędu, co przytrafiło się jej po raz pierwszy w karierze. Passa w Calgary została przełamana. Każda z trzech rund padła łupem polskiej wojowniczki.
Była mistrzyni wagi słomkowej rozegrała ten pojedynek dobrze taktycznie. Wykorzystała swoją przewagę w zasięgu i nie pozwalała rywalce na skrócenie dystansu. Imponować mogła szczególnie defensywa Jędrzejczyk, która nie pozwoliła na sprowadzenie walki do parteru.
Niewykluczone, że piętnaste zwycięstwo w karierze Polki jest również przepustką do drugiej walki z Namajunas o pas mistrzowski. Po rywalizacji z Torres Jędrzejczyk emanowała pewnością siebie. - Nawet jeśli połączymy dziesięć zawodniczek z kategorii słomkowej, nie mają tak wielkiej siły, jak moja. Wiem jak wielką siłą dysponuję - mówiła "JJ".
Nie zabrakło również przytyków do Amerykanki, która obecnie jest w posiadaniu pasa mistrzowskiego. - Kiedy powiem, że Namajunas jest najlepsza? Nigdy. Może mnie pokonałaś i jesteś mistrzynią, ale Twoja historia nie jest tak bogata jak moja. Powinnaś się przede mną pokłonić - powiedziała Jędrzejczyk.