Francis Ngannou

i

Autor: AA/ABACA/Abaca/East News

Tragedia

Tragiczny wypadek z udziałem gwiazdy MMA! Miał śmiertelnie potrącić 17-latkę

2025-04-30 19:20

Francis Ngannou, były mistrz UFC w wadze ciężkiej i aktualny zawodnik organizacji PFL, miał być zamieszany w tragiczny wypadek, do którego doszło w minioną niedzielę w okolicach Jaunde, stolicy Kamerunu. Media podały wstrząsające ustalenia.

Dziewczyna doznała poważnych obrażeń kończyn i została natychmiast przewieziona przez samego zawodnika do szpitala ogólnego w Jaunde. Niestety, mimo przeprowadzonej operacji, nie udało się jej uratować – zmarła kilka godzin po wypadku. ​

ZOBACZ: Marta Linkiewicz stoczy kolejną walkę! Niespodziewane ogłoszenie. To nie freak-fightowa gala

Kolejna tragedia

Ngannou, który do tej pory nie wydał oficjalnego oświadczenia, jest według doniesień "zdruzgotany" całą sytuacją i pokrył wszelkie koszty leczenia poszkodowanej. ​

To kolejna tragedia w życiu 38-letniego zawodnika. W kwietniu ubiegłego roku Ngannou stracił 15-miesięcznego syna, Kobe, który zmarł z powodu niezdiagnozowanej wady mózgu. Sportowiec otwarcie mówił o tej stracie, m.in. w podcaście Joe Rogana, gdzie opowiadał o nieudanych próbach leczenia dziecka w Kamerunie i Arabii Saudyjskiej. ​

ZOBACZ: Szymon Marciniak przed kolejnym wyzwaniem. Co to będzie za stawka!

Wielkie walki w ringu

Ngannou, znany z imponującej kariery w UFC i PFL, w ostatnich miesiącach skupił się na boksie, tocząc głośne pojedynki z Tysonem Furym i Anthonym Joshuą. Obie walki zakończyły się porażkami.​

Obecnie lokalne władze prowadzą dochodzenie w sprawie wypadku. Społeczność sportowa i fani na całym świecie wyrażają współczucie rodzinie zmarłej dziewczyny oraz samemu Ngannou, który przeżywa kolejną osobistą tragedię.​

Artur Szpilka prawie wycofał się z walki na KSW 105. Tak ocenił walkę Pudziana | KOstyra SE

Najnowsze