Denis Załęcki rzucił wyzwanie Hallowi. Błyskawiczna odpowiedź
Walka Mariusza Pudzianowskiego z Eddiem Hallem miała zaskakujący przebieg. Każdy wiedział, że Hall ma przewagę wieku i warunków fizycznych nad „Pudzianem”, ale chyba mało kto się spodziewał, że Polak, mając takie doświadczenie, nie zdoła umknąć w żaden sposób przed szaleńczymi atakami „Bestii”. Hall momentalnie ruszył na Pudzianowskiego i zaczął go okładać błyskawicznymi – jak na swoje warunki i doświadczenie – ciosami, które zaraz miały wielką moc. Później niemal rzucił „Pudzianem” o ziemię i dokończył go w parterze. Dla Pudzianowskiego porażka była dość bolesna i znalazł się on w ogniu krytyki zarówno ze strony fanów, jak i... części władz KSW! Z drugiej strony zaczęły się poszukiwania nowego rywala dla Halla.
Jednym z tych, którzy chcieliby spróbować swoich sił z „Bestią”, jest Denis Załęcki. Gwiazdor freak-fightów wcześniej chciał walczyć z Pudzianowskim, który był mocno namawiany przez FAME MMA, ale teraz stwierdził, że wolałby Halla. – Już jednak podziękuję za walkę z „Pudzianem” na gali Fame MMA. Czas kończyć karierę Mariuszku. Swoje zrobiłeś dla Polski, ale wychodzić i od razu się kłaść, będąc na takim poziomie i w takim treningu, do tego mając najlepszy sztab w Polsce… Szkoda trenerów. Może federacja weźmie zamiast "Pudziana" tego tłustego goryla, bo chętnie bym się sprawdził – powiedział „Bad Boy”, którego słowa przytoczył portal Meczyki.pl
Tyle Mariusz Pudzianowski zarobił za każdą sekundę walki na XTB KSW 105! Zabójcza kwota
Słowa te dotarły do Halla tuż po walce z Pudzianowskim! Brytyjczyk odpowiedział jednoznacznie. – Nie mam pojęcia, kto to jest, przepraszam. Czy jest najsilniejszym człowiekiem świata? Nie? To nie jestem zainteresowany – odpowiedział w materiale wideo dostępnym na kanale TVReklama. Odpowiedź jest o tyle ciekawa, że przecież Hall już raz walczył we freak-fightach, mierząc się z... braćmi Neffati. Niewykluczone też, że odpowiednia kwota zaproponowana przez FAME mogłaby wpłynąć na zdanie „Bestii”.
