Wszyscy oglądający walkę Pudzianowski - Hall długo po walce mogli być bardzo zszokowani. "Bestia" w ogóle nie kalkulował i z całym impetem wbił się w 48-latka. Walka nie trwała długo, ponieważ "Pudzian" padł pod gradem ciosów, które na niego spadały. Hall od razu po walce podzielił się, że złamał rękę.
- Nie obchodzi mnie, czy jesteś Mariuszem Pudzianowskim, czy King Kongiem. Ta ręka cię rozpi***oli - podkreślał siłę swojego ciosu.
Nie zabrakło także bezpośrednich słów w kierunku "Pudziana" od dyrektora KSW - Wojsława Rysiewskiego w rozmowie z "MMA - bądź na bieżąco".
- To jest trochę jak z tą zabawą, którą wrzucaliśmy na Instagrama. Mariusz robił ten challenge na refleks i w momencie, jak pierwszego nie złapał, to właściwie już się poddał. Mógłby tam odklepać i byłoby to samo co w walce. Czy widziałeś, żeby, nie wiem, Mamed kiedyś klepał ciosy albo Michał Materla? Albo Adrian Bartosiński? Prawdziwi fighterzy nie klepią ciosów, taka jest prawda - podsumował dyrektor KSW.
Hall błyskawicznie zareagował po walce z Pudzianowskim! Specjalny przekaz
Pudzianowski od razu po walce mówił o tym, że przyjął kilka ciosów od rywala w tył głowy.
- Oberwałem gdzieś w tył głowy, ale to jest walka. Tak może być - komentował na gorąco Pudzianowski. - Nie myślę o tym, co będzie. 49 lat już leci. Sport jest dla młodych. Na razie nie myślę, co to będzie! - zaznaczył.
Hall po walce w udostępnił w mediach społecznościowych specjalne nagranie, które podpisał: "Do wszystkich, którzy we mnie wątpili". "Bestia" znalazł się przed kamerą z parasolką, którą po chwili otworzył. Na niej pojawił się wymowny obrazek pokazujący środkowy palec.
