Starcia Marcina Najmana z Jackiem Murańskim zapisały się już w historii freak-fightów. Ich konflikt ciągnie się od wielu miesięcy, ale dopiero w najbliższą sobotę (9 marca) wyjaśni się w klatce na CLOUT MMA 4. Przed tą walką emocje sięgają zenitu, a każda konfrontacja "Murana" i "El Testosterona" twarzą w twarz kończy się wielką kłótnią. W trakcie wymian nie brakuje poważnych oskarżeń, m.in. o kryminalną przeszłość. Najman postanowił odpowiedzieć na słowa Murańskiego w rozmowie z "Super Expressem", gdzie opowiedział szerzej o wyroku sprzed lat.
- Ponad 20 lat temu miałem sprawę, w której zostałem skazany z jednego artykułu wyrokiem w zawieszeniu. Nigdy w życiu do niczego się nie przyznałem, ponieważ nie czułem się winny. Dziś już dawno jestem człowiekiem niekaranym, jest to od wielu lat zatarte. I on ten epizod chce wyciągać... - stwierdził były pięściarz. Murański również został w przeszłości skazany, co zdaniem Najmana nie daje mu podstaw do umoralniania.
Marcin Najman otwarcie o swoim wyroku: Byłem skazany...
- Wyciąga to ktoś, kto w kryminale spędził ponad 3 lata. Kto siedział za ciężkie, kryminalne przestępstwa. I ktoś taki chce mnie umoralniać? Przecież to jest szaleństwo - kontynuował Najman, kierując kolejne zarzuty w kierunku "Murana". - Ten sku**iel dzieci atakował. Atakował dziecko swojego rodzonego brata. To nie były niefortunne wypowiedzi, to były celowe wypowiedzi. W stosunku do brata, Nitrozyniaka i do mnie. Mogę wszystko podarować, ale nie podaruję tego, jak jakiś sku**iel dzieci atakuje.