Marcin Najman po długim czasie wreszcie stoczył w marcu walkę z Jackiem Murańskim na gali CLOUT MMA 4. Ta nie poszła jednak po jego myśli, bo już po 48 sekundach "Muran" wygrał przez nokaut. Były pięściarz od razu po otrzymaniu kończącego ciosu narzekał na uraz oka, który okazał się na tyle poważny, że musiał przejść operację. Ta porażka nie zakończyła gorącego konfliktu, a Najman nie wyklucza rewanżu. Ostatnio ukazały się nawet informacje o możliwej walce 2 na 2 z udziałem wielkich rywali, a także... "Wielkiego Bu" i trenera Murańskiego - Krzysztofa Ryty - znanego z GROMDY. "Cesarz polskich freak-fightów" odniósł się do tych wieści.
Sprzeczka Marcina Najmana z trenerem Jacka Murańskiego
- Co do walki 2 na 2, czyli ja i Wielki Bu kontra "majciarz" i trener "majciarza". Oni tą propozycję tylko dlatego złożyli, że Wielki Bu ogłosił kontuzję. Jak się dowiedzieli, że zawalczy z kontuzją, to się wycofali. Więc tak naprawdę nie ma co drążyć tego tematu. Koń jaki jest, każdy widzi - powiedział Najman w ostatnim nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Na jego słowa szybko zareagował właśnie Ryta.
Najman nie odpuścił Rycie z GROMDY
"Przestraszyliśmy się😂 nie mam pretensji za brak logicznego myślenia, bo nokaut był ciężki. Zdrowia życzę" - skomentował filmik Najmana na Instagramie. Ten nie pozostawił tego wpisu bez riposty. "To kontuzja była nie Nockaut. Dokładnie brudny Paluch podopiecznego w oko. Pozdrawiam" - powtórzył zgodnie ze swoją argumentacją.