Fani Popka już w przeszłości mieli okazję z niepokojem patrzeć na kolejne materiały pojawiające się w sieci, które miały dotyczyć Pawła Mikołajuwa. Tym razem jednak sprawa wydaje się być o wiele poważniejsza. Do sieci trafiło bowiem nagranie, na którym według rapera Alana "Psychotropa" Gruchałę, Popek dopuścić się aktu zoofilii. Sprawa szybko zaczęła odbijać się coraz szerszym echem w mediach społecznościowych, a znany ze swojego podejścia do zwierząt Marcin Różalski nie zamierzał tak tego zostawiać.
Marcinowi Rożalskiemu puściły hamulce! Puścił na Popka kilkuminutową wiązankę
"Różal" fanom sportów walki znany jest nie tylko jako ikona dyscypliny, ale również jako człowiek mocno zaangażowany w walkę o prawa zwierząt. Kiedy więc światło dzienne ujrzały takie oskarżenia pod adresem Popka, Różalski nie utrzymał nerwów na wodzy. W opublikowanym na Instagramie poście, Różal najpierw nie miał litości dla internautów zarzucając im bierność, bowiem zamiast reagować wysyłali mu tylko nagrania z udziałem Mikołajuwa. Później przeszedł już do samego Popka.
Marcin Różalski wpadł w furię i zaczął przeklinać Popka. Po oskarżeniach w stronę rapera nagrał kilkominutową wiązankę
- K**a, popierd****cu je**ny… patusie. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że wzięli taką ku**ę na ambasadora federacji sportów walki jednej z najcięższych, gdzie walczą ku**a gladiatorzy, naprawdę wojownicy, gdzie większość z nich ma psy. Ty cw**em jesteś, rozumiesz?! Zwykłym cw**em. Mam nadzieję, że całe środowisko cię ku**a wyklnie (…) że odwołają ci wszystkie koncerty. (…) Wiesz ku**o gdzie mieszkam. Możesz przyjechać, jak czujesz się urażony jeb**a szm**o. - rzucał do telefonu Różalski kierując swoje słowa do Popka.
Listen on Spreaker.