Intensywne dni
W ostatnim czasie w życiu Mariusza Pudzianowskiego było sporo emocji. Związały się one z walką podczas gali KSW. Niestety pojedynek ten nie odbył się w taki sposób jak początkowo planowano, gdyż rywal "Pudziana", senegalski "Bombardier", tuż przed pojedynkiem doznał ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego. Włodarze organizacji nie mieli wyjścia i musieli postarać się o zastępstwo. W klatce pojawił się specjalizujący się w judo Nikola Milanović, z którym jednak były strongman nie miał najmniejszych problemów.
Ważne przesłanie
I choć Mariusz Pudzianowski od zawsze jest kojarzony ze sportem i z sukcesami, które osiąga na tej płaszczyźnie, to jednak nie można zapominać, że osiągnął on sporo także i w aspektach naukowych. "Pudzian" może bowiem pochwalić się tytułem magistra. I nie ukrywa, że to dla niego bardzo ważne. Przed laty wziął udział w spocie promującym studiowanie i wypowiedział się na kanale Społecznej Akademii Nauk. Użył przy tym iście naukowego języka, którym na co dzień nikt się oczywiście nie posługuje.
Wartość dodana
Nawet jeżeli ktoś tak znakomicie poradził sobie w życiu poprzez sport jak własnie Mariusz Pudzianowski, to bez wątpienia można stwierdzić, że studia stanowią prawdziwą wartość dodaną. To one pozwoliły "Pudzianowi" poszerzyć horyzonty i sprawiają, że gdyby tylko siłacz miał ochotę podjąć pracę wymagającą wykształcenia wyższego, to absolutnie nic nie stałoby na przeszkodzie. Czymś takim może się pochwalić z pewnością nie tak wielu sportowców na całym świecie.