Polak był skazywany na porażkę nie tylko przez bukmacherów, ale też zawodników UFC. - Jestem z siebie dumny! Udowodniłem wszystkim, że jestem lepszy niż wszystkim się wydaje – powiedział Rębecki na konferencji po walce.
Krwawa wojna Rębeckiego na UFC 308. Fenomenalna bitwa w Abu Zabi! Polak wygrywa
UFC 308: Krwawa rzeźnia Polaka! Rębecki pokonał Orolbaia
„Rebeastie” utarł wszystkim nosa i przez 15 minut walki pokazywał niesamowity charakter. Szybko poobijał twarz rywalowi, który ledwo widział na jedno oko. W trzeciej rundzie obaj walczyli na macie cali we krwi płynącej z ran na twarzach. O werdykcie decydowali sędziowie, którzy przyznali niejednogłośną wygraną Polakowi.
- Walka we krwi to dla mnie coś normalnego. Nie myślałem o tym, gdy byliśmy na macie. Robiłem to już tyle razy, że to po prostu „kolejny dzień w pracy”. Zawsze daję dobre walki, ale nigdy nie dostałem bonusu. Dla mnie to, jak reagowali ludzie było wystarczające. To było dla mnie jak bonus – dodał „Rebeastie”.
Pierwsze chwile Mateusza Rębeckiego po wygranej wojnie na UFC 308! Szaleństwo na trybunach [WIDEO]
Po gali Rębecki otrzymał jednak znakomite wiadomości. Dana White wyróżnił pojedynek nagrodą „Występu wieczoru” w wysokości 50 tysięcy dolarów.