Kuszczak był w Sofii, bo tam mieszka jego przyjaciel z okresu występów w zespole Herthy Berlin - Aleksander Mladenow. To Bułgar zaprosił naszego rodaka do swojej ojczyzny. Przy okazji były reprezentant Polski gościł na gali EFM Show 2, gdzie mógł kibicować Michałowi Materli w walce z Moise Rimbonem. Wprawdzie nasz rodak decyzją sędziów zwyciężył jednogłośnie na punkty, ale na sukces musiał zapracować. - To bardzo trudna walka dla Materli - komentuje dla naszego portalu Kuszczak. - Jednak wygrał zasłużenie. Co ciekawe, obaj zawodnicy już walczyli ze sobą przed piętnastu laty. Wtedy był góra był Francuz, ale teraz nasz rodak się zrewanżował za tamtą przegraną. Dla mnie Materla to najlepszy polski wojownik. Oglądałem kilka jego walk, w których zmagał się z urazami. W każdej pokazywał wielkie serce do walki. Rimbon jest szanowany na świecie. Był głównym trenerem renomowanej szkoły walki w Tajlandii. W Sofii spotkało się zatem dwóch kozaków. Inicjatywa była po stronie Materli i dlatego wygrał. Cieszę się, że mogłem być na tej gali w Bułgarii. Zawsze kibicuję naszym zawodnikom - zakończył Tomasz Kuszczak.
Michał Materla ma nowego fana. Tak Tomasz Kuszczak komentuje jego wygraną. Mocne słowa
Tomasz Kuszczak skończył już piłkarską karierę. Były bramkarz reprezentacji Polski i Manchesteru United pasjonuje się nie tylko futbolem, ale również sportami walki. Teraz Kuszczak wybrał się do Bułgarii na galę EFM Show 2, gdzie miał okazję zobaczyć wygraną Polaka. Michał Materla pokonał na punkty Moise Rimbona.