O Najmanie w ostatnim czasie zrobiło się bardzo głośno. Wszystko za sprawą stoczonej przez niego walki w ramach FAME MMA, w której pokonał go Piotr "Bestia" Piechowiak. Bezpośrednio po tym pojedynku były pięściarz zastanawiał się, czy ostatecznie nie zakończyć swojej przygody sportowej, ale jednak postanowił, że stoczy kolejną walkę. W gronie swoich potencjalnych przeciwników wskazał Piotra Świerczewskiego, z którym przepycha się słownie od dłuższego czasu. Były piłkarz zadebiutował w MMA walcząc w ramach federacji FFF.
Polityka jest jak klatka sportów walki? Marcin Najman otworzył kanał na YouTube! Gościem Janusz Korwin-Mikke
Na Twitterze pięściarz z Częstochowy zaproponował jednak "Świrowi" inne rozwiązanie - bardziej... prywatne. - Posłuchaj, frajerzyno! Jeżeli masz choć trochę godności i honoru i jeżeli bierzesz odpowiedzialność za to, co mówisz, za te wszystkie rzeczy, które wygadujesz w moim kierunku, to zabieraj rękawice i przyjeżdżaj do Częstochowy. I się sprawdzimy - na szybko, na sportowo. Od jutra jestem do dyspozycji każdego dnia - wypalił 41-latek.
Póki co nie wiadomo, czy Świerczewski zdecyduje się wystosować jakąś odpowiedź na słowa wypowiedziane przez Najmana, ale jedno jest pewne - na linii pomiędzy nimi oboma jest bardzo gorąco. A czy ostatecznie dojdzie do rozstrzygnięcia wszelkich nieporozumień poprzez walkę? Na to przyjdzie nam jeszcze poczekać, chociaż, jak widać, z co najmniej jednej strony wychodzi spora wola, aby to uczynić.