Wielkimi krokami zbliża się koniec sportowej kariery Marcina Najmana. Były pięściarz, a obecnie zawodnik FAME MMA zapowiedział, że przed nim zostały już tylko dwa pojedynki. Pierwszy z nich w Łodzi już w tę sobotę. Kibice z pewnością nie powinni mrugać podczas tego starcia. Walki Kaźmierczuka rzadko kiedy trwają ponad 90 sekund. - Moje pojedynki też nie są zbyt długie. Nie wyobrażam sobie, by ta walka wyszła poza pierwszą rundę. Życie pisze jednak niesamowite scenariusze – mówi Najman, który jest zdecydowanym faworytem do wygranej.
W ostatnim pojedynku przeciwnikiem byłego pretendenta do mistrzostwa Polski w boksie miał być Kasjusz Życiński. Obaj mieli sobie w ringu do wyjaśnienia parę spraw. Walka na pięści stanęła jednak pod znakiem zapytania po bardzo poważnej kontuzji ucha „Don Kasja”, która wykluczyła go z najbliższej walki. Do ciekawej sytuacji doszło jednak na drugiej konferencji przed galą FAME MMA 7. Walki w MMA z Najmanem nie wyklucza… raper i samozwańczy król Albanii „Popek”. - Wydaje mi się, że pojedynek z nim byłby atrakcyjniejszy dla fanów. Jeżeli on powiedział „a”, ja mówię „b”. „Popek” jest gotowy na taką walkę, ja też. To jednak nie wystarczy. Wszystko zależy od włodarzy – tłumaczy.
FAME MMA 7: Popek Monster pokazał KALORYFER [ZDJĘCIE]
Niezależnie od ich decyzji, Najmana podczas pożegnania czeka starcie z królem. Pod znakiem zapytania stoi jedynie kwestia, czy będzie to „Kasjo Król” (to jeden z przydomków Życińskiego) w boksie, czy „Król Albanii” w MMA!
Gala FAME MMA 7 pod patronatem „Super Expressu” odbędzie się w sobotę 5 września w Łodzi. Transmisja tylko w systemie PPV do wykupienia na stronie FAMEMMA.tv. Całą rozmowę z Marcinem Najmanem można obejrzeć na Sport.se.pl i kanale KOLOSEUM na YouTube.