Media obiegła dziś wyjątkowo smutna informacja. Nie żyje Windham Rotunda, znany bardziej jako Bray Wyatt, jedna z największych gwiazd federacji WWE ostatnich lat. Zawodnik miał zaledwie 36 lat i osierocił czwórkę dzieci. Tragiczne informacje obiegły kibiców na całym świecie, tak przykrej nowiny nie spodziewał się zupełnie nikt
Nie żyje gwiazdor wrestlingu. Bray Wyatt miał tylko 36 lat
Śmierć Braya Wyatta była prawdziwym wstrząsem dla fanów amerykańskiego sportu i wszystkich kibiców WWE na świecie. Zawodnik miał na swoim koncie dwa tytuły mistrzowskie WWE Universal oraz tytuł mistrza WWE. Ostatnio Wyatt walczył w lutym 2023 roku i po tym bardzo nieczęsto był widywany publicznie. Informację o jego śmierci przekazała legenda wrestlingu, Triple H, który jest obecnie dyrektorem do spraw treści federacji WWE.
- Właśnie otrzymałem telefon od Mike'a Rotundy, który poinformował nas o tragicznej informacji, że dożywotni członek naszej rodziny WWE Windham Rotundy – również znany jako Bray Wyatt – niespodziewanie odszedł z tego świata dzisiaj. Nasze myśli są z jego rodziną i prosimy wszystkich o uszanowanie ich prywatności w tym momencie - napisał Triple H.
Zawodnika pożegnał także inny wrestler, kojarzony obecnie bardziej z aktorstwem, Dwayne "The Rock" Johnson.
- Jestem załamany wiadomością o śmierci Braya Wyatta. Zawsze darzyłem go i rodzinę Rotundy ogromnym szacunkiem i miłością. Uwielbiałem jego obecność, promocje, pracę na ringu i połączenie ze wszechświatem WWE. Bardzo wyjątkowa, fajna i rzadka postać, którą ciężko stworzyć w naszym szalonym świecie pro wrestlingu - napisał Johnson na swoich mediach społecznościowych.