Wokół Grzebyka od dłuższego czasu było niespokojnie. Już w październiku ub. roku pojawiły się informacje o tym, że zakończył kontrakt z federacją, co szybko podchwycił współwłaściciel KSW Martin Lewandowski:
Zakończenie kontraktu Grzebyka potwierdziła federacja FEN, która na swojej stronie internetowej napisała:
„Andrzej Grzebyk (16-3, 9 KO, 3 SUB) nie jest już zawodnikiem federacji FEN. Zawodnikowi z dniem 31 marca 2020 roku skończył się kontrakt (…) Andrzejowi Grzebykowi dziękujemy za dotychczasową współpracę i życzymy powodzenia w przyszłości”.
Paweł Jóźwiak o odwołaniu FEN 28: Przemówił zdrowy rozsądek i ludzkie sumienie
Grzebyk był związany z FEN od 5 lat. Na galach Fight Exclusive Night stoczył siedem pojedynków, z których wygrał sześć (poniósł jedną porażkę). W 2018 roku pokonał Brazylijczyka Thiago Vieirę przez techniczny nokaut w 3. rundzie i zdobył pas FEN wagi średniej. W marcu 2019 roku dorzucił też pas wagi półśredniej, kiedy to po pasjonującym pojedynku pokonał Kamila Gniadka.
Ostatnią walkę pod szyldem FEN stoczył w październiku we Wrocławiu, gdzie w 1. rundzie zdemolował Brazylijczyka Roberta Fonsecę.
FEN 28 z nowym terminem. Gala w PPV!
Jak informuje red. Artur Mazur z WP SportoweFakty, kolejnym pracodawcą Grzebyka ma być federacja KSW.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj