W pewnym momencie wydawało się, że kariera Mameda Khalidova jest na poważnym zakręcie. Było tak zwłaszcza po starciu z Roberto Soldiciem pod koniec 2021 roku. Wówczas 43-latek doznał najboleśniejszej porażki w swojej karierze i został brutalnie znokautowany przez Chorwata. Nawet lekarze, którzy rekonstruowali zmasakrowaną twarz zawodnika między wierszami przekazywali, że kontynuowanie kariery nie jest najlepszym pomysłem.
Khalidov z wymownym wpisem. Co dalej?
Mamed Khalidov nie zamierzał się jednak poddawać. Równo rok po bolesnej porażce z Soldiciem wrócił do klatki KSW i dostał nie byle jakiego przeciwnika. Pod koniec 2022 roku zmierzył się z Mariuszem Pudzianowskim i zdołał pokonać inną legendę polskiego sportu. W czerwcu natomiast po raz trzeci skrzyżował rękawice ze Scottem Askhamem i drugi raz pokonał Anglika.
Obecnie nie jest jasne, kto będzie następnym rywalem Khalidova oraz to, kiedy 43-latek wyjdzie do oktagonu. Ogłoszenia oczekuje również sam zawodnik, o czym może świadczyć najnowszy wpis w mediach społecznościowych. - Siedzę i czekam - napisał Khalidov na Instagramie. Fani od razu zasypali go komentarzami i odpowiadali, że również czekają na jego kolejną walkę. - A my czekamy razem z Tobą - brzmi jeden z wpisów. - Czekam na twoją walkę pewnie w grudniu na KSW w Gliwicach - sugeruje inny fan.