W marcu fani freak fightów mieli cieszyć się dwoma wydarzeniami tego typu. Po listopadowej gali Prime Show MMA 4 zapowiedziano, że właśnie w tym miesiącu odbędzie się piąte show pod szyldem PRIME, a niewiele później okazało się, że High League także szykuje się z galą na marzec. Ostatecznie tylko federacja Malika Montany dotrzymała słowa, a włodarze Prime Show MMA postanowili zmienić plany. Zbiegło się to w czasie z dużymi problemami organizacyjnymi i kolejnymi aferami z zawodnikami. Między innymi "Skolim" i Esmeralda Godlewska dołączyli do Normana Parke'a, który od dłuższego czasu toczył publiczny spór z federacją. Fani zaczęli zastanawiać się nad przyszłością projektu, a głos w tej sprawie po konferencji przed High League 6 zabrał Michał Cichy, czyli jedna z twarzy PRIME.
Co dalej z Prime Show MMA? Michał Cichy zabrał głos
- Mam jeszcze zobowiązania wobec PRIME'u i PRIME nie miał żadnych problemów, żebym zawalczył na High League. Dostałem w pełni zgodę i mogę się tu bić - wyjaśnił na wstępie rozmowy z "Super Expressem". Czy jeden z najważniejszych pracowników Prime Show MMA wie, co z kolejną galą tej federacji? - Teraz skupiłem się głównie na walce, ale z tego, co słyszałem, to ma być w tej połowie roku jeszcze gala. Już jest termin, ale oczywiście nie mogę go zdradzić. To będzie na pewno jeszcze w tym półroczu - zdradził Cichy. Dziennikarz portalu MMA.pl odniósł się też do kontraktowych afer zawodników z freakową organizacją.
- Nie wiem, jak wygląda sytuacja "Skolima", ale ten jego post po śmierci Mateusza Murańskiego, w którym zawarł temat, żeby Paweł Jóźwiak oddał mu pieniądze... To było tak niesmaczne, że szkoda gadać. A Esmeralda? Nie przyjechała na program. Powiedziała, że ma zepsuty samochód, nie dojechała, a jak PRIME powiedział, że wyśle jej samochód, to nie odbierała już telefonu. Więc wiesz, jeśli ktoś nie spełnia warunków kontraktowych, dostanie prędzej czy później jakąś karę, a ona tam robiła takie cyrki... - skomentował najgłośniejsze ostatnie przypadki.
- Ludziom się wydaje, że to oni są dla federacji, a tak naprawdę to federacja jest dla nich. Niektórzy zostali odkopani, niektórzy zostali wypromowani przez PRIME, a teraz mają jakieś problemy. Na przykład Ola Okrzesik, czy ktoś inny, powiedział, że wszystko mają uregulowane. To nie jest tak, że wszyscy nie dostali, tylko niektórzy, do których były jakieś pretensje. Wolałem nie zabierać głosu, teraz jakoś za dużo trochę powiedziałem, ale każdy ma swoje kontrakty i niech ich pilnuje - dodał. - Jak masz kontrakt, trzeba go wypełniać. Jak go nie wypełniasz, to później możesz mieć problem - skwitował. W poniższej galerii poznasz Olę Okrzesik, seksowną zawodniczkę Prime Show MMA: