Doniesienia o walce Sławomira Peszki z Piotrem Żyłą rozgrzewają kibiców od wielu tygodni. Pod koniec ostatniego sezonu w skokach narciarskich negocjacje między CLOUT MMA a Żyłą nabrały tempa, czego nie ukrywał ani skoczek, ani jego trener Thomas Thurnbichler, ani nawet prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz. Wiele mówiło się o tym, że do legendarnego starcia dojdzie już 8 czerwca na gali CLOUT MMA 5, ale minęło kilka tygodni, a nie pojawiło się żadne potwierdzenie. Najnowsze informacje w sprawie tej walki dość niespodziewanie przekazał sam Peszko. Wszystko za sprawą wizyty w programie "Przesłuchanie" Mateusza Borka na Kanale Sportowym.
Sławomir Peszko wygadał się ws. walki z Piotrem Żyłą
Znany dziennikarz porozmawiał z byłym piłkarzem o jego karierze, obecnej pracy trenera w Wieczystej Kraków, ale nie zabrakło też tematu freak-fightów. Ambasador CLOUT MMA został więc spytany wprost, czy jest szansa, że 8 czerwca zawalczy z Żyłą. - Nie wiem. Realnie jest, ale na ile procent, tego ja sam nie wiem. Cały czas trwają perturbacje mejlowe. Ja wyraziłem chęć, dostałem zgodę w klubie. Mi ten termin pasuje, bo jestem po sezonie - zdradził Peszko. Okazuje się, że jego potencjalny rywal miałby podpisać specjalny kontrakt.
- Może w końcu zawalczę, ale federacja musi więcej zrobić z umową, mocniej podziałać. Chodzi głównie o sprawy wizerunkowe. Piotrek nie zakończył kariery i chce nadal skakać, więc PZN wyznaczył wiele wytycznych odnośnie jego wizerunku - przyznał 39-latek, który rozpoczął już nawet treningi!