Dla Szpilki walka z Pudzianowskim będzie zaledwie trzecim występem w klatce i drugim w KSW. Mimo to, były pięściarz jest pewny siebie. Na papierze powinien lepiej radzić sobie w stójce, ale "Pudzian" niejednokrotnie udowadniał, że potrafi solidnie przyłożyć, o czym najboleśniej przekonał się przyjaciel "Szpili" - Michał Materla. Po zwycięstwie z weteranem KSW były strongman wrócił do klatki na hitową walkę z Mamedem Khalidovem, ale ten nie dał mu najmniejszych szans. Teraz Pudzianowski będzie chciał się zrehabilitować, co zwiastuje wielkie emocje. Tym bardziej, że jego trener nie zamierza kryć się z taktyką i już na kilka tygodni przed walką zdradził, że chciałby, aby "Pudzian" zdominował przeciwnika w stójce!
Trener Pudzianowskiego dolał oliwy do ognia przed walką ze Szpilką
- Chciałbym, żeby Mariusz grał w grę Artura. Lubimy grać w cudze gry. Pokazać pracę w stójce, boks. Może "Pudzian" nie umie boksować, ale przywalić potrafi. Wiadomo, co będzie robił Artur. Wiadomo, co będzie robił Mariusz. W tygodniu poprzedzającym galę powiem kilka ciekawych rzeczy, żeby ludzie wiedzieli, jakie przygotowania robimy do tej walki. Wyłożę karty na stół. Lubię to robić - powiedział Arbi Szamajew w rozmowie z Patrykiem Prokulskim z TVP Sport. Tak otwarta deklaracja nie jest czymś codziennym w MMA, zwłaszcza w konfrontacji z uznanym pięściarzem.
Trener Pudziana walnął prosto z mostu. Szpilka nie mógł się tego spodziewać
- Wiem, że jeśli coś pójdzie nie tak, ludzie będą gadali, ale świat należy do odważnych. Może dla innych trenerów i ludzi, którzy lubią wiedzieć, o co chodzi w tym sporcie, będzie to ciekawe. Nic nie dzieje się z przypadku i wszyscy zobaczą, że miałem rację - stwierdził wprost Szamajew. Warto dodać, że świetnie zna on Szpilkę, który przez długi czas trenował w warszawskim klubie WCA, jednak przed walką z Pudzianowskim postanowił zmienić swoje przygotowania. Walka Pudzianowski - Szpilka odbędzie się już 3 czerwca podczas gali XTB KSW Colosseum 2 na PGE Narodowym.