Tede w CLOUT MMA
Organizacja CLOUT MMA skupia w swoich szeregach wiele nietuzinkowych postaci oraz wielkich nazwisk, które polaryzują odbiorców i zapewniają zainteresowanie kolejnymi wydarzeniami, jak gale i konferencje. Podczas ostatniej z nich na scenie pojawił się nawet Jacek "Tede" Graniecki, który razem z Mateuszem Kaniowskim i Sławomirem Peszko moderował dyskusję podczas jednego z paneli. Okazuje się jednak, że Tede mógł również wystąpić w świecie freak fightów jako zawodnik, a federacja była gotowa spełnić jego oczekiwania finansowe.
Tede chciał za walkę milion euro
- Ja się nigdy nie biłem i nie interesuje mnie w ogóle siłowe rozwiązywanie konfliktów. Gdyby to polegało tylko na wymianie słownej, to już dawno byłbym królem tej federacji – jednej, drugiej, piątej… - wyznał Graniecki w wywiadzie dla kanału "MMA-bądź na bieżąco" tłumacząc, że walki w klatce go nie interesują. Chwilę później został jednak zapytany przez Huberta Mściwujewskiego, jaką propozycję otrzymał od CLOUT MMA i okazało się, że za solidną wypłatę był gotowy wejść do oktagonu.
Wydało się, ile Tede chciał dostać za walkę! Miliony złotych na stole, organizacja przystała na jego warunki
- Bańkę euro. Powiedziałem bańkę euro i powiedzieli okej. Za bańkę euro to bym wszedł i nawet się nie uczył k***a bić, umówmy się. - zdradził raper ujawniając, że o ile jedna z organizacji była gotowa wyłożyć takie pieniądze na jego walkę, to jego ewentualny rywal nie był zainteresowany wejściem do klatki. Graniecki jasno dał do zrozumienia, że w drugim narożniku mógł pojawić się Ryszard "Peja" Andrzejewski. Przy obecnym kursie, Tede mógłby otrzymać za walkę ponad 4,3 mln złotych.
Listen on Spreaker.