To był brutalny początek sobotniej gali PRIME MMA 9 we Wrocławiu. Już na otwarcie kibice otrzymali potężną bójkę, która miała bardzo krwawy finał. Fani nie ukrywali ogromnego zachwytu nad starciem Erwina Burzyńskiego i Jakuba „Jaya” Wiśniewskiego. Panowie od samego początku ruszyli na siebie z niesamowitą agresją. To musiało zakończyć się przed czasem – i tak też się stało! Ale w sposób, którego nikt się nie spodziewał.
PRIME MMA 9: Zmasakrowana twarz Jakuba „Jaya” Wiśniewskiego
Brutalna bitka, która rozpoczęła galę PRIME MMA 9 rozpaliła apetyty na kolejne rundy. Erwin Burzyński z każdą kolejną chwilą rozpędzał się, brutalnie rozcinając twarz swojego przeciwnika. Na twarzy „Jaya” szybko pojawiła się krew, a kolejne ciosy tylko pogłębiały ranę.
Burszyński trafiał wiele razy, a rozcięcie coraz poważniej utrudniało walkę Wiśniewskiemu. W pewnym momencie musiał walczyć z twarzą całą we krwi. Wtedy do akcji wkroczył sędzia, który zaprosił do klatki lekarza. Ten nie miał wątpliwości o konieczności przerwania starcia.
Listen on Spreaker.