Fani Pawła "Tybori" Tyburskiego mogli być zaskoczeni oglądając jedne z ostatnich relacji gwiazdora FAME MMA, które ten umieścił w swoich mediach społecznościowych. Zawodnik, który zyskał sławę dzięki programowi "Love Island", właśnie tam poznał swoją byłą już partnerkę, Monikę Kozakiewicz. Tyburski podzielił się ze swoimi fanami nagraniem, na którym potwierdził, że para postanowiła się rozstać, a także przybliżył powody takiej decyzji. Zapłakany gwiazdor FAME MMA przyznał, że to z jego winy jego dotychczasowy związek się rozpadł. Powodem miały być dawne działania Tyborskiego, które wyszły na jaw.
- Słuchajcie, nagrywam tę relację, bo właśnie zawalił mi się cały mój świat przez moją głupotę... - rozpoczął relację na Instagramie zapłakany Tyburski. - Nagrywam to dlatego, że nas i Moni już nie ma... Nie ma dlatego, że to ja odstawiłem numer jakiś czas temu, to powróciło do mnie i chcę Wam pokazać, że nie ma kozaka na takie coś. Trzeba szanować wszystko co macie. Nie wstydzę się tego, że teraz płaczę, bo nie wstydzę się tego, że w końcu pokochałem kogoś całym sercem i po prostu odpowiadam za jakiś błąd z przeszłości - wyznał gwiazdor FAME MMA.
Z profilu jego byłej już partnerki, Moniki Kozakiewicz, po kilku godzinach od publikacji zniknęło zdjęcie, na którym znajdował się fragment rozmowy, który mógł dotyczyć Tyburskiego. Podczas konwersacji jeden z mężczyzn biorących udział w rozmowie miał dać do zrozumienia, że zdradził swoją partnerkę. Z Instagrama Kozakiewicz zniknęły też wszystkie zdjęcia, na których znajdowała się ona z zawodnikiem FAME MMA.
Przyłożył rywalowi PROSTO W KROCZE. Skandaliczne zachowanie gwiazdora NBA [WIDEO]